Wg GUS w 2015 roku niemal 80% gospodarstw domowych miało w domu przynajmniej jeden komputer. Jesteśmy aktywnymi użytkownikami Internetu i w sieci spędzamy średnio 5,7 godziny na dobę. Wielu z nas nie wie jednak jak odpowiedzialnie korzystać z urządzeń elektronicznych. Niemal 50% respondentów w badaniu przeprowadzonym przez Multimedia Polska przyznało się do niewyłączania komputera po jego użyciu, a prawie 20% do pozostawiania w stanie uśpienia wszystkich urządzeń w domu.
Ile płacimy za brak efektywności energetycznej?
Uśpiony komputer nabija licznik
W badaniu przeprowadzonym na zlecenie Multimedia Polska wzięli udział mieszkańcy 9 polskich miast, w których od kilku miesięcy można kupić prąd i gaz od tego operatora. Chodziło o poznanie nawyków potencjalnych klientów. Jedno z pytań dotyczyło stanu czuwania urządzeń. Okazuje się, że co drugi badany pozostawia komputer w stanie uśpienia (sleep mode) zamiast go wyłączyć, a co 5 w stanie czuwania (stand by) pozostawia wszystkie inne urządzenia w swoim domu.
– Choć od 2010 roku w całej Unii Europejskiej istnieją limity dotyczące zużycia energii przez urządzenia w stanie czuwania (stand by) i wstrzymania (sleep mode), to nadal niektóre nie wyłączone komputery i urządzenia mogą generować w tym trybie około 15% swojego maksymalnego zapotrzebowania na energię – tłumaczy Jakub Jacewicz, Dyrektor Departamentu Rynku Energii i Gazu Multimedia Polska. – Co więcej zdarzają się i takie, które w trybie czuwania potrafią zużywać nawet 80% energii. Ale nawet jeśli posiadamy nowoczesny komputer, który w stanie uśpienia będzie zużywał tylko 1-2 W, to i tak jeśli dodamy do tego koszty związane z pozostawianiem w stanie stand by pozostałych urządzeń, to w skali roku uzbiera się nam z tego już niemała kwota – tłumaczy Jacewicz.
Płacimy i nie analizujemy
Badanie przeprowadzone na zlecenie Multimedia pokazuje również, że większość konsumentów raczej nie interesuje się stratami energii wynikającymi z pozostawiania sprzętu w stanie czuwania. Aż 27% respondentów przyznało, że nie analizuje ile prądu zużywa i jest to niezależne od wykształcenia ankietowanych. Nad zużyciem prądu nie zastanawia się 27% osób z wyższym wykształceniem i dla porównania 26% z podstawowym. Wszyscy czują się natomiast zaskoczeni wysokością rachunku za energię, kiedy już go otrzymają. Oszczędności, nawet do 250 zł w skali roku, mogłaby nam dodatkowo zapewnić wymiana żarówek na energooszczędne, natomiast nadal 15% badanych nie stosuje tego rozwiązania.
Co można zrobić? Kiedy zacząć oszczędzać?
Sposobów na oszczędzanie energii jest wiele. Warto zacząć od najprostszych. Co 5 z nas zasypia przy włączonym telewizorze – może warto rozważyć po prostu szybką zmianę tego nawyku lub wieczorami ustawiać czasowy limit po którym telewizor automatycznie się wyłączy? Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie listwy zasilającej. Jeden wyłącznik zagwarantuje nam wówczas odcięcie zasilania wszystkich podłączonych urządzeń. Na rynku istnieją także gniazdka z włącznikiem programowalnym lub gniazdka, którymi można sterować za pośrednictwem pilota (obsługuje około 3-6 gniazdek).
Ważne jest również, by wyrobić w sobie odpowiednie nawyki, które pozwolą nam oszczędzać energię przez cały rok, bez względu na okoliczności. Badania przeprowadzone na zlecenie Multimedia pokazały, że w sezonie wakacyjnym, kiedy mamy możliwość, by zaoszczędzić na kosztach energii, popełniamy szereg zaniedbań, które nam tę szansę odbierają. – Nasze badania pokazały, że czas urlopów sprzyja niestety nieekonomicznym zachowaniom. 18% z nas przed wyjazdem robi wszystko na ostatnią chwilę i zapomina o wyłączeniu urządzeń z prądu – mówi Jakub Jacewicz. Każdy czas jest dobry, aby zacząć myśleć o oszczędzaniu energii. Jeśli zaczniemy już teraz, to zamiast wydawać na wysokie rachunki za prąd, będziemy mogli pozwolić sobie na dłuższy urlop już za rok – dodaje Jacewicz.