Nie wyjeżdżają na długie zgrupowania, nie znikają na planach zdjęciowych. Mimo to programiści – zupełnie jak gwiazdy – coraz chętniej współpracują z agentami, którzy aranżują ich pracę przy kolejnych projektach. Firma 7N, która przeniosła model agencyjny do branży IT, wyjaśnia, dlaczego jest to korzystne dla wszystkich stron. Powody, dla których artystami i mistrzami sportu opiekują się agencje, są jasne. Osoby te zwykle pracują projektowo i stale muszą poszukiwać kolejnych zleceń.
Jednak ich nieprzeciętne zdolności niekoniecznie warto angażować w długie negocjacje nowych kontraktów. Im większy talent, tym bardziej szkoda, by tracił czas na formalności.
– Równie rzadkie kwalifikacje, co aktorzy ściągający tłumy widzów do kin, mają nasi konsultanci. To fachowcy z wieloletnim stażem, znający wiele języków programowania, specjalizujący się często w niszowych obszarach kodowania. Mogą to być także doświadczeni scrum masterzy, analitycy, project managerowie i architekci. Firmy, które nie pozostają w tyle w wyścigu technologicznym, dobrze wiedzą, jak trudno znaleźć osobę z unikalnymi umiejętnościami, szczególnie, gdy projekt jest priorytetowy, a wzięcie kogoś “z ulicy” to spore ryzyko. Nasi agenci dobrze znają i są w stanie zarekomendować sprawdzonych ekspertów z danego obszaru – wyjaśnia Grzegorz Pyzel, Vice President w 7N.
Jak działa model agencyjny w IT?
Podobnie jak w branżach kreatywnych, pośrednikami między programistami a firmami są pracujący w 7N agenci. To z nimi kontaktują się pracodawcy poszukujący nowych osób do swoich projektów. Po otrzymaniu zgłoszenia agent w pierwszej kolejności szuka kandydata wśród konsultantów, którzy obecnie współpracują z 7N i są zainteresowani transferem do innego klienta czy zespołu. W razie potrzeby kontaktuje się także z innymi kandydatami, którzy zostali pozytywnie zweryfikowani podczas wieloetapowego procesu rekrutacyjnego. Następnie agent prezentuje wyselekcjonowaną ofertę zainteresowanemu kandydatowi i towarzyszy mu podczas pierwszego spotkania z nowym klientem.
Konsultanci często podejmują pracę w ramach kontraktów trwających przynajmniej kilka czy kilkanaście miesięcy. W tym czasie agent monitoruje poziom zadowolenia obydwu stron z realizowanych prac i jest odpowiedzialny za to, aby współpraca przebiegała zgodnie z kontraktem. Z drugiej strony, dzięki temu, że agent na bieżąco śledzi rynek IT i jest w ciągłym kontakcie z potencjalnymi zleceniodawcami, jest w stanie szybko zaproponować nową ofertę konsultantowi, gdy temu kończy się aktualny projekt.
– Nasza przewaga to nie tylko skuteczne znalezienie odpowiedniego zlecenia dla nowego konsultanta, ale także stała opieka agenta, gdy współpraca już trwa. Agent jest dostępny podczas cyklicznych spotkań, na których omawiane są bieżące sprawy, jak również w trakcie szkoleń, warsztatów czy częstych wyjść integracyjnych. Dzięki takiemu modelowi współpracy agenci są w stanie właściwie rozpoznać potrzeby konsultantów i reagować na nie. Dodatkowo stale poszerzają własną wiedzę o rynku IT i prowadzonych projektach. W rezultacie współpraca z konsultantami przebiega sprawnie oraz pozwala na autentyczne zaangażowanie agenta na linii konsultant – klient. Warto przy tym podkreślić, że to właśnie agenci negocjują z klientami stawki wynagrodzeń konsultantów, a cały proces jest transparentny dla wszystkich stron zgodnie z filozofią finansową 7N – wyjaśnia Jakub Mroczek, Consultancy Manager w 7N.