Statystyki są bezwzględne: firmy atrakcyjne dla klienta, będące blisko niego w sieci, są postrzegane lepiej niż te, które wysyłają tylko jednostronne komunikaty i nie odpowiadają klientom. Większość korporacji zdaje sobie z tego sprawę, ale małe i średnie firmy wciąż zwykle nie rozumieją mediów społecznościowych. Szczególnie duży kłopot sprawiają negatywne komentarze. Jednym z poważniejszych problemów, z którym muszą zmagać się firmy w mediach społecznościowych, jest hejt, zarówno ze
strony
konkurencji (oczywiście incognito), jak i zwykłych użytkowników
internetu. Bardzo częstą reakcją jest ignorowanie hejterskich
komentarzy, przechodzenie nad nimi do porządku dziennego. To błąd.
Jeszcze gorszym rozwiązaniem jest jednak wchodzenie z hejterami w
dyskusję lub – co gorsza – odpowiadanie im hejtem.
Pamiętajmy,
że nie każdy negatywny komentarz jest rzecz jasna od razu hejterskim.
Niektórzy internauci chcą po prostu zakomunikować nam, że nasze produkty
i usługi z jakichś powodów się im nie podobają lub że mają oni inny
światopogląd od naszego. Rzeczowe odpowiadanie na tego typu komentarze
jest oczywiście wskazane.
Jak jednak
radzić sobie z hejtami?
– Kardynalnym błędem jest usuwanie hejterskich
komentarzy od razu po ich powstaniu. Osoby, które chcą nam zaszkodzić,
zauważą nasze zainteresowanie i będą publikować dalsze wpisy. Dlatego
warto jest odczekać dwa, trzy tygodnie i dopiero wtedy zająć się
usuwaniem hejtów – radzi w wywiadzie dla agencji informacyjnej
infoWire.pl Michał Fedorowicz z firmy Apostołowie Opinii.