Prawie 30 tysięcy złotych – tyle Telekomunikacja Polska S.A. zażądała od Jana Gawlika z Dziewkowic na Opolszczyźnie za dzwonienie pod numery zaczynające się na 0-700. Z tym, że Gawlik twierdzi, iż nigdy pod takie numery nie dzwonił i rachunku nie zapłaci. W odpowiedzi Telekomunikacja sprzedała jego dług firmie windykacyjnej – informuje tvn24.pl.
Gawilk, gdy dostał rachunek postanowił od razu zablokować możliwość dzwonienia ze swojego aparatu na numery rozpoczynające się na 0-700. – Mówię: zablokujcie mi to natychmiast, bo jeszcze mi ktoś wejdzie…, no i jeszcze zostało nabite przez te 3 dni – mówi abonent. A przez te trzy dni, ktoś wydzwonił niebagatelną kwotę, bo aż 10 tys zł.
Maria Piskier, rzecznik oddziału TP S.A. we Wrocławiu uważa, że trzydniowa zwłoka w założeniu blokady, to wina pana Jana. – Owszem klient zamówił blokadę, ale wymagającą aktywacji z poziomu telefonu. Blokada była zamówiona na centrali, ale zabrakło aktywacji i dlatego nie zadziałała – tłumaczy.
Jan Gawlik o podejrzeniu podpięcia się pod jego linię poinformował policję. Prokuratura umorzyła śledztwo z braku dowodów.