Telekomunikacja to bardzo ciekawa kategoria – nie tylko ze względu na skalę budżetów. To dla tego sektora możliwości wykorzystania Facebooka są zdecydowanie najszersze, z jednej strony zasięg, angażowanie, pozyskiwanie leadów (na których następnie pracuje „sprzedaż”) a z drugiej wykorzystanie serwisu w celu zwiększania wartości oferty. Właśnie dlatego by wyciągnąć właściwe wnioski należy spoglądać na działania tych marek z znacznie szerzej perspektywy niż pryzmat wykresów i słupków
dotyczących wzrostu liczby fanów.
Gdy operatorzy maksymalnie zeszli już z cen i trudno zaproponować na tej płaszczyźnie rewolucję zaczyna się poszukiwanie wartości dodanych, które skłonią klienta do podjęcia decyzji zakupowej. Drugie pole do popisu to tworzenie usług dodanych opartych o social graph, które uatrakcyjnią portfolio operatora . Na koniec rzecz najważniejsza – obsługa klienta i selfcare.
Gdy spojrzeć na całokształt to zdecydowanie na tym tle wyróżnia się Orange i Play, które choć idą inną drogą to na „koniec dnia” starają się dostarczać fanom dodatkowych benefitów. Jeżeli jednak chodzi o komunikację to oba brandy idą w zupełnie innym kierunku. Orange bardzo mocno ofertowo: Doradca oferty, Najlepsze oferty, Możliwość zapytania o radę to podstawowe aplikacje, które są utrzymywane przez cały czas. W przypadku Playa aktualnie mamy głównie konkursy. Na wyróżnienie zasługuje jednak Playowisko Usług, które pozwala zarządzać częścią usług z poziomu FB.
Przyglądając się komunikacji widać to samo – najbardziej popularne wpisy w przypadku Play to wpisy związane z zabawą i tzw. lolcontentem (np. Facebook wprowadził emotki 😉 Która ikonka najfajniejsza? Wpiszcie ja w komentarzu!). W przypadku Orange zazwyczaj są to wpisy ofertowe (np. Wracają kody Orange na kartę. Czy już wiecie, gdzie ich szukać?). U pomarańczowego gracza próżno szukać contentu, który nie jest powiązany z ofertą. Nawet gdy marka korzystając z chodliwej treści wrzuca teledysk „Gangnam Style” to bardzo pilnuje by był on powiązany z ofertą – sprzedając jedną ze swoich usług (melodia zamiast sygnału oczekiwania).
Plus próbuje dorównać liderom i choć co jakiś czas pojawiają się fajne pomysły to mam wrażenie jakby za tym wszystkim nie stała żadna konkretna strategia i pomysł. Wygląda to bardziej na: „nasza konkurencja jest na FB to my też bądźmy”.
T-mobile ciężko analizować bo najwyraźniej nie traktuje kanału poważnie.