W miniony weekend w Warszawie rządził Orange Warsaw Festival 2016. Frekwencja dopisała, pogoda też. Troszkę i na szczęście krótko popadało w sobotę, ale deszcz tylko dodał urokowi koncertu Toma Odell. W ciagu dwóch dni 50 tysięcy osób bawiło się podczas występów artystów, których łączy wysoka jakość tworzonej przez nich muzyki. To eklektyczny zestaw, bo na scenie występowały zespoły rockowe jak Editors, hip-hopowe np Schoolboy Q, albo grający na fortepianie Tom Odell i energetyczna MØ.
Taki dobór muzyki zdecydowanie trafił do osób, którzy są świadomi muzyki, a międzygatunkowy podział nie interesuje. Tłumy bawiły się zarówno podczas eterycznego koncertu Lany Del Rey, jak i ekstatycznego szaleństwa Die Antwoord czy wybuchowego setu Skrillexa. To jest największa siła Orange Warsaw Festival – publiczność miejskiego festiwalu, otwarta na różną muzyke i bawiąca się do późnych godzin nocnych.
Zobaczcie materiał z OWF