Transmisja wybranych fragmentów meczu Euro 2008 czy skoków najlepszego tyczkarza podczas olimpiady w Pekinie w telefonie komórkowym? Czemu nie? Operatorzy telefonii komórkowej mają nadzieję, że już w przyszłym roku wybrani klienci będą mogli uczestniczyć w testach telewizji mobilnej w nowej technologii DVB-H.
— Euro 2012, może Euro 2008, to odpowiedni moment, by wykreować popyt na taką usługę. Zwłaszcza gdy operatorzy zaoferują przystępne ceny — mówi Paweł Olszynka z firmy badawczej PMR.
Zainteresowanie firm nową technologią jest ogromne. I to nie tylko operatorów telefonii komórkowej, poszukujących nowych źródeł przychodów, dostawców sprzętu czy operatorów infrastruktury. Na jutrzejsze spotkanie w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej (UKE) w tej sprawie zgłosiło się kilkadziesiąt firm, w tym także tuzy branży medialnej: TVN, Cyfrowy Polsat, Eurozet czy Agora.
— Za kilka lat mobilna telewizja będzie stanowiła istotny element przychodów nadawców telewizyjnych, zwłaszcza że tradycyjna reklama telewizyjna zacznie tracić udziały w rynku. Perspektywiczność telewizji mobilnej polega na tym, że daje kontakt osobowy, dzięki któremu można adresować treści i reklamę do konkretnego użytkownika — mówi Adam Brodziak z Polsatu.
Projekt wymaga gigantycznych inwestycji.
— Koszt budowy infrastruktury potrzebnej do dystrybucji jednego kanału telewizyjnego na terenie całego kraju to kilka milionów euro — szacuje Krzysztof Dzięcioł z Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC), operatora sieci Era i Heyah.
Do tego dochodzą koszty np. produkcji programów czy marketingu, nie mówiąc o dopłatach do terminali pozwalających na odbiór telewizji. Stąd pomysł, by infrastrukturę budować wspólnie.
— Ograniczona dostępność zasobów radiowych i inwestycje konieczne do budowy tej sieci powodują, że powinna powstać jedna infrastruktura, wspólna dla operatorów i wszystkich innych zainteresowanych graczy — mówi Krzysztof Dzięcioł.
Pomysł wyszedł od PTC. Stopniowo dołączali do niego inni operatorzy telefonii komórkowej, operatorzy infrastruktury, tacy jak TP Emitel czy INFO-TV-FM, a także dostawcy sprzętu. Lista chętnych stale się rozrasta.
— Będziemy nalegać, by w skład tego konsorcjum weszły wszystkie zainteresowane podmioty — przekonuje Anna Streżyńska, prezes UKE.