90,7 mld dolarów wart jest rynek gier na urządzenia mobilne. Według najnowszego raportu agencji Newzoo wartość rynku gier na konsole to 49,2 mld dol., a dla gier na komputery PC 35,9 mld dol. Sektor mobilny jako jedyny odnotował wzrost rok do roku i ma obecnie 52 proc. udziału w całym rynku gier. W czasie pandemii napędzały go zwłaszcza proste smartfonowe gry casual. Kilka dekad trwały spory w środowisku graczy, czy lepiej gra się padem czy myszką, aż w końcu wszystkich pogodził smartfon.
To po niego sięgnie dziś najwięcej osób na świecie szukających cyfrowej rozrywki. Kwietniowy raport agencji Newzoo szacuje, że choć cała branża gamingowa skurczyła się w minionym roku o 1,1 proc. (obecnie jest on wart 175,8 mld dolarów), to w tym samym czasie sam sektor gier mobilnych powiększył się o 4,4 proc.
Autorzy raportu wskazują, że odpowiedzialne za te zawirowania mogą być, wynikłe z pandemii, opóźnienia premier nowych gier na komputery i konsole. Trudności te nie dotyczyły w takim stopniu mniej liczebnych zespołów pracujących nad tytułami mobilnymi. W ostatnim roku to gry mobilne przyciągnęły więcej nowych graczy, co wpłynęło pozytywnie na przychody tego sektora.
Model freemium szybciej przyciąga graczy
Platforma Social Peta szacuje w swoich analizach, że w ubiegłym roku liczba osób grających w gry mobilne wzrosła aż o 12 proc. i przekroczyła 2,5 miliarda ludzi. Newzoo ocenia, że 38 proc. z nich jest skłonnych skorzystać z płatnych opcji w grach, zaś firma App Annie obliczyła, że podczas drugiego kwartału ubiegłego roku (pierwsza fala pandemii) wartość transakcji dokonanych w grach mobilnych wyniosła 19 mld dolarów.
– Każda z platform potrzebuje czasu, by wypracować optymalny dla niej system monetyzacji. Pierwsze gry wideo robiono do salonów gier. Co kilka minut należało do automatu wrzucić monetę albo żeton. Domowe komputery i konsole pozwalały grać bez ograniczeń, więc gry musiały stać się dłuższe, bardziej rozbudowane, ale też droższe, bo kupowało się od razu cały produkt. Za początek gier mobilnych można uznać Snake’a na telefony Nokia z 1997 r., ale musiała upłynąć ponad dekada, nim sukces Angry Birds przekonał developerów, że na tych małych urządzeniach najlepiej sprawdzą się gry darmowe z reklamami oraz płatnościami dającymi graczom dodatkowe funkcje (model freemium). Gdy stało się jasne, że na grach mobilnych można dobrze zarobić cały sektor w kilka lat dogonił i przerósł konsole i gry pecetowe – wyjaśnia Łukasz Oktaba, założyciel i prezes studia gamingowego Chess & Checkers Games, wydającego planszowego gry mobilne.
Mobilne gry casual hitem czasu pandemii
Sama historia Chess & Checkers Games, a zwłaszcza Warcabów – pierwszej gry studia – może obok Angry Birds czy Pokemon Go! być przykładem na to, jak dynamika sektora mobilnego przyczyniła się do sukcesu całej produkcji. Grywalne i sukcesywnie ulepszane podbiły serce graczy na wszystkich kontynentach. Niedawno przekroczyły magiczną barierę 100 mln pobrań, co sytuuje je w 40 najpopularniejszych planszowych gier mobilnych na świecie.
Polskie Warcaby to mobilna gra planszowa, która ma wiele cech klasycznej gry casualowej. Większość z nich ma proste zasady rozgrywki i nie wymaga dużo czasu, by opanować mechanikę gry ani wielkiego zaangażowania ze strony gracza. Można w nie grać w kolejce do lekarza, w autobusie w drodze do pracy czy odpoczywając na plaży na wakacjach.
Według analiz App Annie to mobilne gry casual odpowiadają za ostatnie dynamiczne wzrosty w sektorze mobilnym. W ubiegłym roku ta grupa gier notowała aż 45 proc. skok liczby pobrań w porównaniu ze stanem sprzed roku i przyciągnęła do świata gamingowego 100 mln nowych graczy. Z kolei badania firmy Uswitch.com pokazują, że liczba wyszukiwań najpopularniejszych gier typu board games (adaptacje planszówek) jak Trivial Pursuit czy Monopoly wiosną 2020 r. wzrosły kilkukrotnie w porównaniu ze stanem sprzed pandemii.
– Siłą gier mobilnych jest to jak łatwo poddają się globalizacji i opanowują kolejne rynki. Nie ma tu rozbudowanej fabuły z dialogami bohaterów, do których trzeba nagrywać dubbing. Jeśli aplikacja ma dobrze przemyślany interfejs zasady można opanować w lot. Wypuszczona do sklepu Google Play w krótkim czasie może jednocześnie okazać się hitem w Japonii, USA czy Brazylii. Logiczne łamigłówki to coś znanego w każdej kulturze, więc w adaptacje klasycznych gier planszowych czy karcianych albo wariacje na ich temat łatwo się wciągnąć. Spodziewam się, że przyciągniemy do gamingu sporo osób, które z czasem staną się wziętymi graczami – prognozuje Łukasz Oktaba.