Warto poświęcić chwilę niedawnej premierze najnowszego smartfona ze średniej półki od Samsunga, czyli A7. W tej kategorii cenowej niewiele jest urządzeń, które mogą się pochwalić tak zaawansowanym aparatem. Nie ukrywajmy przecież „ma robić ładne zdjęcia” to jedno z najważniejszych wyzwań, jakie stawiamy przed smartfonami. Nowy Samsung sprawdza się tutaj doskonale. Wyposażony został aż w trzy obiektyw aparatu głównego . Pierwszy (idąc od dołu) ma matrycę 8 MP i służy do wykonywania zdjęć
szerokokątnych, obejmujących kąt 120 stopni.
Drugi z obiektywów dostał za zadanie zapewnienie głębokości zdjęcia i możliwości rozmycia tła. Trzeci odpowiada za „normalne zdjęcia”, ma matrycę 24 MP i sprawia, że wszystko wygląda doskonale.
Aparat wyposażony jest także w sporo zaawansowanych algorytmów, które dbają by zdjęcia wyglądały możliwie najlepiej. Rozpoznają one choćby obiekty na zdjęciach i nieco „podkręcają ich wygląd”. Producent, chwali się, że telefon rozpoznaje do 20 rodzajów obiektów – ludzi, rośliny, zwierzęta. Pozostaje nam także możliwość dodawania dodatków do zdjęć w oparciu o rozszerzoną rzeczywistość – nosków piesków, czepeczek i wąsów. Jak ktoś to lubi, oczywiście.
Jak wygląda Samsung A7 i co potrafi?
Aparat to jedno, ale telefon może się pochwalić także bardzo dobrym wyglądem. Ma wyświetlacz o przekątnej 6 cali i w jakości FHD+ wykonanym w technologii Super AMOLED. Z drugiej strony mamy szklane plecki, a pomiędzy nimi metalową ramkę. Samsung A7 wyposażony jest w 4 GB RAM, 64 GB pamięci, którą można rozbudować kartą pamięci o kolejne 512 GB. Urządzenie wyposażone jest w jedną kieszeń, w której obok MicroSD mieszą się także dwie karty SIM.
Skoro już przy budowie jesteśmy warto wspomnieć o czytniku linii papilarnych w bocznej krawędzi. Smartfon obsługuje także funkcję rozpoznawania twarzy.