Popularność hasła “wyprawka” co roku powoli rośnie, by nagle wystrzelić do góry w ostatnim tygodniu sierpnia – wskazują statystyki wyszukiwarki Google. Aktualnie, kto zapyta Google o wyprawkę szkolną, na samym szczycie wyników znajdzie link do sklepu internetowego Smyka do podstrony z artykułami dla uczniów wracających do szkoły. Oznacza to, że sieć sklepów inwestuje w pozycjonowanie własnej strony, przygotowując się na zwiększony ruch w końcówce wakacji.
Im dłużej odpędzamy myśl o końcu wakacji, tym większe szaleństwo zakupowe czeka nas przed pierwszym września. Szczególnie, że na wyprawkę szkolną przeznaczamy już więcej niż na Święta, a uruchomione niedawno programy rządowe dodatkowo stymulują popyt. Jak sklepy szykują się na początek roku szkolnego?
– Pierwszych pięć wyników wyszukiwania zwykle zgarnia ok. 70% kliknięć internautów, ale nie znaczy to, że pozostali gracze nie mają już nic do powiedzenia. Sklepy powinny prowadzić komunikację również innymi kanałami, tak by klienci dostali informację o ofercie dla uczniów parę dni wcześniej, zanim zaczną wpisywać zakupowe frazy w Google. Najwięcej biznesów inwestuje w media społecznościowe, które obecnie wręcz wymagają płatnej promocji postów. Warto również zadbać, aby kampania była spójna z klasycznymi kanałami, takimi jak e-mailowy newsletter czy SMS. Dobrze jest więc wykorzystać synergię między nimi – mówi Andrzej Ogonowski z SMSAPI.
Kto zarobi na końcu wakacji?
Jest o co walczyć! Raport “Wyprawka szkolna 2019”, przygotowany przez firmę doradczą Deloitte informuje, że rodzina z jednym dzieckiem na wyprawkę szkolną wyda w tym roku średnio 1388 zł, (czyli więcej niż przed Bożym Narodzeniem). Przy trójce uczniów rodzinne wydatki na rozpoczęcie roku szkolnego sięgną 2742 zł. Nie bez znaczenia jest fakt, że budżety rodzinne zostały właśnie zasilone wpłatami z programu “Rodzina 500+”, który od lipca 2019 r. obejmuje już każde dziecko w rodzinie. Już po raz drugi rodzice dzieci w wieku szkolnym mogą otrzymać także świadczenie Dobry Start w wysokości 300 zł. Raport Deloitte wskazuje, że największe sumy podczas szkolnych zakupów przeznaczane są na ubrania i obuwie (17% szkolnego budżetu) podręczniki i książki (15%) i komputery (12%).
Z danych platformy Shoper, na której oprogramowaniu działa kilkanaście tysięcy sklepów internetowych wynika, że w 2018 r. zwiększony ruch w sklepach ze “szkolnym” asortymentem widoczny był już w wakacje. Liczba transakcji w sklepach kategorii Książki i Multimedia była o 24% wyższa w sierpniu niż w lipcu (wynik z września przewyższył lipcowy aż o 40%). Sklepy sprzedające ubrania odnotowały między lipcem a sierpniem wzrost liczby transakcji o 12%. Z kolei dla komputerów i urządzeń elektronicznych letnie wzrosty były rzędu kilku procent i ustępowały świątecznym, co wskazywałoby, że laptop do nauki niekoniecznie musi pojawić się na biurku przed 1 września.
Nie tylko promocja
Serwis Empik.com, czyli e-commerce’owe wcielenie największej w Polsce sieci sprzedaży artykułów związanych z kulturą i rozrywką, już od pierwszych dni sierpnia witała gości banerem przypominającym o zbliżającym się nowym roku szkolnym. Na Instagramie i YouTube ruszyły kampania #SzkołaZKlasą z udziałem nastoletnich influencerów oraz konkursy dla klientów.
– Stawiamy na kampanię stargetowaną, by trafić z informacją do tych, których ta konkretna oferta może rzeczywiście zainteresować. Akcja wymaga od nas przemyślanego zarządzania komunikacją, ponieważ użyliśmy wiele narzędzi takich jak telewizja, newslettery, social media, powiadomienia w aplikacji i SMS. Treści komunikatów zostały dobrane odpowiednio do nośnika tak, by się wzajemnie uzupełniały. Wybór narzędzia przekazu determinuje waga komunikatu. W newsletterach możemy pokazać więcej, ale np. w SMS informujemy o najistotniejszych ofertach w ramach kampanii – opowiada Jarosław Godlewski, Direct Marketing Manager Empiku.
Podobnie działa producent odzieży i obuwia New Balance. 16 sierpnia subskrybenci jego wiadomości SMS otrzymali powiadomienie o starcie promocji Back[pack] To School, w ramach której otrzymywali 25% rabatu na zakup szkolnego plecaka i powiązanych akcesoriów. Do zakupów mogli przejść bezpośrednio przez link z SMS-a kierujący na stronę sklepu on-line lub odwiedzić salon stacjonarny.
Badanie SMSAPI „Komunikacja mobilna w biznesie” opublikowane w 2017 r. pokazuje, że sklepy internetowe najczęściej wybierają trzy kanały komunikacji mobilnej: 94% biznesów zadeklarowało, że wykorzystuje e-mailowe newslettery, 82% komunikuje się przez Facebooka, a 63% wysyła SMS-y.
Zanosi się więc na to, że przy rosnących budżetach rodziców na wydatki szkolne, sklepy, które mają w asortymencie akcesoria dla uczniów zakończą sierpień na sporym plusie. Zyski będą tym większe, gdy uda im się wyskoczyć przed szereg i skutecznie zakomunikować swoją ofertę, tam gdzie nie ma jeszcze konkurencji.