Już 44 proc. Polaków ma smartfona – wynika z raportu najnowszego badania TNS Polska, którego wyniki zostały udostępnione w raporcie jestem.mobi “Marketing mobilny w Polsce”, którego Orange jest partnerem medialnym. Popularność smartfonów zależy od wieku. Im młodsza grupa tym więcej osób z nich korzysta. 46 proc. użytkowników korzysta z aplikacji mobilnych. Dlaczego tylko 46 proc. posiadaczy smartfonów korzysta z aplikacji mobilnych?
Monika Mikowska: –Bo wciąż uczymy się z nich korzystać. Telefony zawsze służyły do dzwonienia i wysyłania SMS-ów. Nagle, mogą robić więcej, ba, mogą robić tak dużo, że ich początkujący użytkownik nie może (a często i nie chce) się w tym odnaleźć. Oczywiście osoby młodsze (w przedziałach wiekowych 16-30 lat) zdecydowanie częściej korzystają i pobierają aplikacje w porównaniu do osób starszych. Te 46 proc. posiadaczy smartfonów korzystających z aplikacji mobilnych, to i tak o 31 proc. więcej niż w roku poprzednim. Z drugiej jednak strony więcej osób deklaruje całkowity brak zainteresowania aplikacjami. W roku 2012 z aplikacji nie korzystał co czwarty użytkownik smartfona, w roku 2013 już co trzeci.
To po co im smartfon, skoro nie wykorzystują jego możliwości?
Monika Mikowska: – Do dzwonienia ;))
Do czego głównie wykorzystują smartfony?
Monika Mikowska: – Poza wspomnianymi wykonywaniem i odbieraniem połączeń oraz wysyłaniem i odbieraniem wiadomości SMS, robienie zdjęć to wciąż najpopularniejsza funkcja telefonów komórkowych. 60 proc. użytkowników telefonów komórkowych i 83 proc. posiadaczy smartfonów wykorzystuje je do robienia zdjęć. To zachowanie jest już wyraźnie ukonstytuowane i od lat niezmiennie popularne. Zdjęcia telefonem najczęściej pstrykają osoby najmłodsze (80 proc.), niemniej ponad połowa osób z najstarszej badanej kategorii wiekowej (51-60 lat) również regularnie korzysta z tej możliwości.
A jakie są Twoje 3-5 aplikacji bez których nie wyobrażasz sobie życia?
Monika Mikowska:
1. Klient poczty, bo dzięki niemu mogę jechać na urlop bez komputera (a prowadząc własny biznes nie mogę odcinać się całkowicie na 2 tygodnie).
2. Przeglądarka internetowa, bo gdybym musiała, to mogę odinstalować zdecydowaną większość aplikacji, z których korzystam, bo posiadają swoje odpowiedniki webowe.
3. I teraz zabrzmię banalnie: kalendarz i budzik. Ale to pierwszy (czyli niezbędny) poziom w piramidzie potrzeb Maslova, a ja nie posiadam już ani tradycyjnego, kartkowanego kalendarza, a tym bardziej budzika 🙂