Z miesięcznego raportu firmy Kaspersky Lab dotyczącego aktywności spamerów wynika, że w kwietniu odsetek spamu w ruchu e-mail zwiększył się o 2,2 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca i wynosił średnio 77,2%. Odnotowano również kilka sporych zmian w geograficznym rozkładzie źródeł spamu. Polska niechlubnie awansowała z 18 na 11 miejsce rankingu – w kwietniu z Polski pochodziło 2,1% globalnego spamu. Najistotniejszą zmianą miesiąca był wzrost ilości spamu pochodzącego ze Stanów
Zjednoczonych, które awansowały aż o 18 pozycji, zapewniając sobie drugie miejsce pod względem ilości rozprzestrzenianych niechcianych wiadomości. Zwiększyła się również ilość spamu pochodzącego z Chin – o 5 punktów procentowych – w wyniku czego państwo to znajduje się obecnie na 5 miejscu w rankingu największych źródeł spamu na świecie. Z kolei odsetek niechcianych wiadomości rozsyłanych z Indonezji zmniejszył się o 5,2 punktu procentowego, co sprawiło, że państwo to odnotowało spadek o 10 miejsc i ostatecznie uplasowało się na 12 miejscu.
W porównaniu z marcem Polska awansowała o 7 miejsc. W kwietniu 2012 r. z naszego kraju pochodziło 2,1% globalnego spamu.
Spamerzy, którzy rozprzestrzeniają szkodliwy kod i wiadomości phishingowe, nadal szukają najłatwiejszego sposobu dotarcia do użytkowników komputerów. W kwietniu analitycy z Kaspersky Lab wykryli spam, który na pierwszy rzut oka wyglądał na zwykłą szkodliwą wysyłkę, która miała przypominać oficjalne powiadomienie od Facebooka. Wiadomość e-mail, rzekomo pochodząca z tego popularnego portalu społecznościowego, stanowiła prośbę o przyjęcie zaproszenia do grona znajomych na Facebooku. Jednak zawarte w wiadomościach odsyłacze prowadziły użytkownika do zainfekowanych stron na Wikipedii i Amazonie.
W ruchu spamowym pojawiły się również wiadomości phishingowe żerujące na fanach, którzy z niecierpliwością czekali na premierę gry Diablo III. Nadawcy takich wiadomości obiecywali użytkownikom możliwość zagrania w wersję beta Diablo III przez określony czas. Jednak w tym celu musieli podać informacje dotyczące ich konta w serwisie battle.net (zasób, w którym przechowywane są informacje dotyczące konta na platformie producenta Diablo III – firmy Blizzard). Naturalnie, odsyłacz w wiadomości e-mail nie prowadził do wskazywanej strony, ale do strony phishingowej.
W kwietniu do akcji ponownie wkroczył spam polityczny, którego ofiary stanowili głównie czytelnicy ze Stanów Zjednoczonych i Francji. Wzmianki o Baracku Obamie pojawiały się w wiadomościach e-mail równie często, jak w pierwszym roku po wyborach. Co więcej, nazwisko Obamy jest wykorzystywane nie tylko w mailach politycznych „obnażających kierunek jego polityki” lub zawierających zarzut, że prezydent Stanów Zjednoczonych „boi się przegrać w nadchodzących wyborach”, ale również w wiadomościach reklamujących cały wachlarz tradycyjnych produktów spamerów. Przykładem może być pojawienie się jego nazwiska w masowej wysyłce spamowej oferującej Viagrę.
-W nadchodzących miesiącach spodziewamy się powrotu dobrze znanych wiadomości spamowych zawierających skandaliczne rewelacje dotyczące obecnego prezydenta Baracka Obamy – powiedziała Maria Namestnikowa, starszy analityk spamu, Kaspersky Lab. –Ponadto, ataki phishingowe prawdopodobnie skoncentrują się w większym stopniu na portalach społecznościowych oraz grach online – wraz ze zbliżającymi się letnimi wakacjami studenci, którzy mają przerwę od szkoły, będą aktywniejsi online. Ponieważ użytkownicy z tej kategorii nie posiadają konta w banku, wiele czasu spędzają na portalach społecznościowych i innych serwisach oferujących rozrywkę online.