Stanowisko Polkomtela w sprawie wstępnych warunków aukcji na częstotliwości z pasma 800MHz jest kolejnym strategicznym ruchem Grupy Kapitałowej Polkomtel – Midas, mającym na celu wywarcie presji na organach administracji państwowej. T-Mobile nie chce żadnych przywilejów ani preferencji, a dokumenty przedstawione przez UKE do konsultacji w ramach aukcji z całą pewnością ich nie zawierają. Oczekujemy jasnych i przejrzystych zasad dla wszystkich podmiotów działających na polskim rynku
telekomunikacyjnym.
Grupa Kapitałowa Polkomtel – Midas posiada dominującą pozycję w zakresie posiadanych częstotliwości w Polsce. Dlatego wcześniej, Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) zgodził się wobec Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) na przejęcie Polkomtela tylko pod warunkiem, że powstające olbrzymie skupienie zasobów częstotliwościowych w posiadaniu jednej grupy kapitałowej będzie uwzględniane przy przyszłej dystrybucji pasma. W związku z tym, nikogo nie powinny dziwić zaproponowane teraz przez UKE warunki.
Polkomtel od dłuższego czasu porównuje współpracę Orange i T-Mobile do struktury grupy kapitałowej, do której sam należy. Dokonuje jednak daleko idących uproszczeń, całkowicie pozbawionych podstaw prawnych, które wprowadzają w błąd niezorientowanego odbiorcę. Nasze relacje z Orange są jasne i przejrzyste dla wszystkich, w tym dla UKE i UOKiK. Każdy podmiot działający na rynku telekomunikacyjnym potrafi odróżnić strukturę zarządczą grupy kapitałowej – czy to ze Sferią, czy bez – od kooperacji T-Mobile i Orange, czyli dwóch niezależnych przedsiębiorców, ograniczonej do wspólnego zarządzania sieciami. Każdy, w tym Polkomtel, może realizować tę samą formę współpracy z jakimkolwiek podmiotem na rynku pod warunkiem, że uzyska wcześniej odpowiednie zgody UKE i UOKiK.