Jeszcze w poniedziałek część analityków i inwestorów uważała, że wyborcze zwycięstwo PO oznaczać będzie zmianę szefa UKE. Tymczasem z zapowiedzi polityków PO wynika, że nie będzie zmian na stanowisku prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Zmiana szefa UKE mogłaby świadczyć, że trwające od 22 miesięcy twarde i konsekwentne stanowisko regulatora wobec TP może zostać złagodzone. Spekulacje o wymianie prezesa UKE spowodowane były tym, że został on powołany na stanowisko przez PiS oraz tym, że wystąpił na jednym z mityngów tej partii – czytamy w Gazecie Prawnej.
– Nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, że
po wyborach szef Urzędu Komunikacji Elektronicznej się nie
zmieni. A to oznacza kontynuowanie twardej polityki wobec TP –
mówi Krzysztof Kaczmarczyk, analityk Deutsche Securities.
Z rozmów Gazety Prawnej z analitykami wynika,
że obecnie główny wpływ na cenę akcji TP, a także na kursy
papierów innych dużych spółek ma to, co dzieje się na
zachodnich giełdach oraz oczekiwanie na wyniki kwartalne. Te
zaś, w ocenie analityków, będą zdecydowanie słabsze niż w tym
samym okresie 2007 roku. Część z nich zastanawia się nawet, czy
po publikacji wyników po III kwartałach Telekomunikacja Polska
ponownie nie obniży celu na ten rok.