W ciągu dwóch tygodni z niedużej inicjatywy kilku osób skupionych wokół projektu „respiratora ostatniej szansy” VentilAid zmienił się w wielonarodowe przedsięwzięcie. „Docierają do nas maile z całego świata, z podziękowaniami, słowami otuchy, często też prośbami. Miło nam się robi, gdy czytamy w liście od inżyniera z Brazylii, że nasze rozwiązanie stało się światełkiem w tunelu” – mówi Szymon Chrupczalski, szef projektu.
Wkrótce po opublikowaniu projektu respiratora z zespołem skontaktowało się wielu specjalistów: lekarzy, inżynierów, techników i przedsiębiorców z propozycją pomocy merytorycznej i finansowej.
Wkrótce po opublikowaniu projektu respiratora z zespołem skontaktowało się wielu specjalistów: lekarzy, inżynierów, techników i przedsiębiorców z propozycją pomocy merytorycznej i finansowej. Dzięki ich wsparciu udało się znacząco udoskonalić projekty a dodatkowo uruchomić ważne projekty towarzyszące, w tym:
- projekt prostych i trwałych przejściówek do masek do nurkowania
- projekt masek ochronnych,
- projekt koncentratorów tlenu,
- kilka innych rozwiązań, które niedługo zostaną ogłoszone.
Zapadły również strategiczne decyzje odnośnie rozpoczętych projektów: Prototyp I i Prototyp II, od których zaczęliśmy naszą akcję, nie będą już rozwijane natomiast zapadła decyzja o skoncentrowaniu na Prototypie 3. Dokumentacja propotypów I i II będzie nadal dostępna w formie Open Source jako respiratory ostatniej szansy.
Czym będzie nowy prototyp Ventilaid?
VentilAid Prototyp III będzie urządzeniem do wentylacji nieinwazyjnej, pracującym w trybie CEPAP i BiPAP z dopływem tlenu. Pozwoli utrzymać stabilny stan pacjenta lub poprawić stan pacjenta przytomnego, nie kwalifikującego się do intubacji i podpięcia do profesjonalnego respiratora. Pozwoli też odciążyć służby medyczne, które będą mogły przekazać drogi sprzęt medyczny osobom w najcięższym stanie.
Nowy VentilAid będzie przede odpowiedzią na prośby i sugestie lekarzy zgłaszających, że właśnie takiego typu urządzenia potrzeba najbardziej w procesie leczenia osób chorujących na COVID-19.
Jest to urządzenie znacznie bardziej skomplikowane niż dostępny publicznie Prototyp I, spełnia on jednak wymagania współczesnych standardów medycznych. Zastosowaliśmy w nim kilka własnych rozwiązań, takich jak turbina własnego projektu, którą w razie konieczności można wydrukować na drukarce 3D, czy pojemnik dozownik tlenu bez konieczności używania kosztownych czujników.
Twórcy zainicjowali także akcję fundraisingową, która ma na celu sfinansowanie dalszych prac i procesu certyfikacji i przygotowania zakrojonej na szeroka skalę pomocy krajom rozwijającym się.
– W tej chwili dzięki składkom ludzi dobrej woli mogliśmy zakupić niezbędne komponenty, które możemy umieścić w nowych modelach urządzenia VentilAid. Do tego trochę narzędzi testujących, resztę mamy z własnych zasobów. Dziękujemy Polskiej Fundacji Narodowej, która również wspomogła projekt. Pomimo znacznie bardziej złożonej budowy i wymaganych czujników alarmowych, chcemy by koszt produkcji nowego urządzenia wspomagającego oddychanie nie przekraczał 1000 złotych – podkreśla Szymon Chrupczalski. – Sytuacja w Polsce nie powinna nigdy być krytyczna, ale VentilAid może być rezerwą na czarną godzinę. Nasze urządzenia mogą pomóc szczególnie w krajach, gdzie brak jest dobrze wyposażonych szpitali. COVID-19 to bardzo ciężkie zapalenie płuc, ludzie bez wspomagania oddychania mogą bez szybkiej pomocy po prostu się udusić.