ITI i Polsat za pokazywanie piłki dawały 100 mln zł. Riposta Canal+, sprzymierzonego z Telekomunikacją Polską: 125 mln za sezon. Dziś decyzja zarządu Ekstraklasy – pisze Puls Biznesu.
Do Warszawy zjadą dziś prezesi pierwszoligowych klubów piłkarskich. Zadecydują o telewizyjnej przyszłości Ekstraklasy w trzech kolejnych sezonach. O ich względy zabiegali przez ostatnie dni właściciele wszystkich platform cyfrowych: Polsatu, n oraz Cyfry+. Było zdobywanie telefonów prezesów, wizyty, zapewnienia, wylewanie żali i wielkie obietnice. Jednocześnie ITI i Polsat oraz Canal+ negocjowały z zarządem Ekstraklasy o swoich ofertach.
– Jeśli wygramy, pokażemy ligę jak dotychczas w Canal+, ale stworzymy też osobny ligowy kanał. Ekstraklasa będzie szeroko dostępna. W ramach Canal+ będzie można ją oglądać na platformie Cyfra+, w sieciach kablowych oraz w niezależnym multipakiecie satelitarnym. Mecze będą dostępne również w sieci TP, dzięki liveboksom oraz wideostradzie. Zaproponowaliśmy też na przyszłość zarządowi Ekstraklasy system dystrybucji spotkań w technologii pay-per-view. Dzięki naszej ofercie wszystkie mecze będzie można oglądać na żywo – powiedział „PB” Jacek Okieńczyc, szef sportu w Canal+.
Konferencja zarządu Ekstraklasy w sprawie zarekomendowania klubom nadawcy, odbędzie się dziś o 13.00.