Mimo, że propozycja UKE zawiera punkty, z którymi TP się nie zgadza, największy polski operator chce dialogu z regulatorem (DI).
Urząd Komunikacji Elektronicznej złożył Telekomunikacji Polskiej propozycję rozmów, których celem miałoby być usunięcie powodów nałożenia przez regulatora kar finansowych, a także zmniejszenia ich wymiaru w zamian za inwestycje w infrastrukturę.
Według informacji Gazety Wyborczej, operator wyraził zainteresowanie inicjatywą prezesa UKE, podkreślając, że Telekomunikacja Polska chce zakończenia jak największej liczby sporów z regulatorem, najlepiej bez konieczności oddawania spraw do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS).
TP chciałaby przy okazji uregulować także inne problemy, które nie spowodowały co prawda nałożenia kar na operatora, ale są dla niego uciążliwe. Chodzić tu może przede wszystkim o audyt kosztowy czy kwestię dopłat z tytułu świadczenia tzw. usługi powszechnej.
Jak jednak podkreślił przedstawiciel Grupy TP, jej stanowisko ma silne podstawy w świetle ostatnich oświadczeń Komisji Europejskiej, która jasno stwiedziła m.in., że rynek dostępu do internetu nie może podlegać regulacji. Tej sfery dotyczy m.in. najwyższa kara nałożona na operatora – 339 milionów złotych.
Telekomunikacja Polska gotowa jest do rozmów z UKE, choć pewne jego stwierdzenia budzą jej wątpliwości. Ewentualny proces przed ETS mógłby jednak bardzo nadszarpnąć reputację państwa polskiego.