270 tys. linii telefonicznych w 20 centralach Telekomunikacji Polskiej jest gotowych do wydzierżawienia ich przez innych operatorów. Niestety, nie są oni skorzy do skorzystania z tej usługi – po prostu nie jest to dla nich opłacalne, donosi Gazeta Prawna.
W obecnej chwili operatorzy alternatywni dzierżawią od TP zaledwie 149 linii. Powodem takiego słabego zainteresowania tą usługą jest zbyt wysoka stawka za LLU, czyli za uwolnienie pętli lokalnej. Zarówno operatorzy alternatywni, jak i TP są za obniżeniem tych opłat. Jedyną firmą, która aktywnie inwestuje w LLU jest za to Netia, która liczy na obniżkę stawek i efekt „pierwszego na rynku”.
Jak donosi Gazeta Prawna Telekomunikacja chce, by miesięczna opłata za tzw. pełne uwolnienie pętli spadła o 25 proc. do 27,1 zł. To najniższa stawka w Unii Europejskiej – przekonują przedstawiciele TP. W przeliczeniu na euro jest niemal identyczna, jak docelowa zapisana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej w strategii regulacyjnej na lata 2008-2010.
Natomiast w przypadku dostępu współdzielonego (umożliwia tylko usługi transmisji danych) TP chce obniżyć stawkę o 32 proc. do 8,8 zł. Jednorazowe opłaty instalacyjne miałyby się zmniejszyć odpowiednio o 58 proc. i 62 proc. do 76,76 zł.
Zdaniem TP oprócz obniżenia opłat za LLU jednocześnie powinny wzrosnąć stawki za hurtową sprzedaż abonamentu telefonicznego (tzw. WLR) oraz hurtową sprzedaż szerokopasmowego dostępu do internetu (tzw. BSA).