W obliczu nadchodzącego nowego roku przedsiębiorstwa chcą przewidzieć, które z rozwiązań technicznych zyskają szczególną wartość w nadchodzących miesiącach. Zdaniem ekspertów z firmy Progress, w centrum zainteresowania biznesu pozostanie sztuczna inteligencja, która będzie wywierać coraz większy wpływ m.in. na standardy obsługi klienta oraz przetwarzanie danych na brzegu sieci. Eksperci przewidują także wzrost popularności platform low-code i no-code, które ułatwiają projektowanie oraz modyfikowanie aplikacji biznesowych.
Rok 2025 będzie czasem dynamicznych zmian technicznych. Firmy, które chcą uzyskać przewagę nad konkurencją, muszą trzymać rękę na pulsie. Wprowadzenie innowacji może bowiem znacznie poprawić ogólne doświadczenia konsumentów oraz – tym samym – wpłynąć na wybór ich usługodawców.
Standardowa personalizacja już nie wystarcza
Personalizacja komunikacji to zjawisko, które na stałe zagościło w relacjach między konsumentami a firmami. Polega ono na przesyłaniu klientom – za pośrednictwem reklam na stronach internetowych, SMS-ów bądź wiadomości e-mail – rekomendacji usług lub produktów, które mogą ich zainteresować. Założenie, że dana oferta będzie atrakcyjna dla konkretnej osoby, jest możliwe dzięki analizie gromadzonych przez firmy danych o konsumentach, ich preferencjach i zachowaniach. Zakres tych informacji w przypadku klasycznej personalizacji jest jednak bardzo wąski. Zazwyczaj obejmuje on bowiem imię, nazwisko, płeć, wiek oraz przynależność do konkretnej grupy (np. osoby o wyższym wykształceniu lub pracujące w konkretnym zawodzie). Informacje te nie pozwalają na pełne rozpoznanie potrzeb i nawyków klienta, a z powodu swojego ogólnego charakteru często bywają niepoprawne. Sztuczna inteligencja oferuje firmom znaczne ulepszenie tego procesu – hiperpersonalizację.
– AI przetwarza dane pochodzące z wielu różnych źródeł w czasie rzeczywistym. Wykorzystuje informacje o działaniach podejmowanych przez użytkownika na stronie internetowej sklepu, historii jego zakupów oraz aktywności w mediach społecznościowych. Na ich podstawie tworzy zindywidualizowane treści i rekomendacje dla danego konsumenta. Takie podejście do personalizacji, czyli hiperpersonalizacja, zwiększa lojalność klienta. Nie tylko znacznie ułatwia mu odnalezienie najatrakcyjniejszych dla niego ofert, ale także redukuje liczbę tych zupełnie nieadekwatnych – wyjaśnia Philip Miller, AI Strategist w firmie Progress, która jest dostawcą rozwiązań do tworzenia aplikacji biznesowych, wdrażania ich i zarządzania nimi.
Rewolucję w personalizacji może wywołać także połączenie AI oraz mechanizmów przetwarzania na brzegu sieci. Ta kombinacja sprawia, że dane nie będą wysyłane do chmury lub odległego centrum danych w celu ich przetworzenia. Proces ten będzie odbywał się bliżej samego użytkownika. Dzięki temu algorytmy sztucznej inteligencji zyskają możliwość dostosowywania treści, interfejsów i nie tylko do indywidualnych preferencji oraz zachowań właściciela danego urządzenia, a wszystko to odbędzie się niemal w natychmiastowym tempie. W praktyce oznacza to, że znajdujące się np. w telefonach i laptopach algorytmy AI, będą w stanie samoczynnie uruchomić się i dokonywać stosownych obliczeń lokalnie. Nie będzie konieczności przesyłania ich przez sieć.
IT w rękach biznesu?
Według danych Grand View Research, globalny rynek bazujących na AI platform no-code jest na dobrej drodze do osiągnięcia 24,4 miliarda dolarów przychodów do 2030 roku. Coraz większy popyt na swoje usługi obserwują także dostawcy platform low-code. Rynek ten, według przewidywań Market.us, do 2033 roku ma osiągnąć wartość około 274 miliarda dolarów w ujęciu globalnym. W 2023 wyceniano go na 25,1 miliarda dolarów.
Rozwiązania te cieszą się dużą popularnością, ponieważ umożliwiają aktywny udział osób spoza firmowego działu IT w budowaniu aplikacji biznesowych. Wynika to z faktu, że ograniczają do minimum konieczność kodowania w procesie tworzenia aplikacji. Zamiast tego ich użytkownicy posługują się techniką drag and drop (przeciągnij i upuść), która pozwala na budowanie aplikacji poprzez wizualne umieszczanie konkretnych komponentów w projekcie. Te same funkcje sprawiają, że rozwiązania bez- oraz nisko-kodowe są przydatne także z perspektywy specjalistów IT. Ci nie muszą już tworzyć kodu dla najbardziej podstawowych funkcji i mogą skoncentrować się na bardziej wymagających zadaniach.
– Platformy low-code i no-code dopuszczają do procesu budowania aplikacji osoby, które niekoniecznie muszą posiadać dużą wiedzę z zakresu programowania. Są za to ekspertami w innych dziedzinach, a w związku z tym ich perspektywa jest cenna podczas tworzenia oprogramowania przeznaczonego np. dla ich konkretnych, firmowych działów – zaznacza Genady Sergeev, VP of Engineering w firmie Progress.
AI-as-a-Service (AIaaS)
Eksperci przewidują, że na popularności będą zyskiwać także platformy AI-as-a-Service (AIaaS). Rozwiązania te umożliwiają przedsiębiorstwom z różnych branż dostęp do zaawansowanych mechanizmów sztucznej inteligencji bez ponoszenia znaczących początkowych kosztów.
Konieczność wysokich inwestycji jest jednym z głównych powodów, dla których mniejsze firmy nie decydują się na implementację rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. Platformy AIaaS redukują tę barierę, a dodatkowo są w pełni skalowalne. Dzięki temu firmy mogą dostosowywać sposób wykorzystania sztucznej inteligencji do swojego realnego zapotrzebowania.
– AI-as-a-Service może stać się kluczowym elementem funkcjonowania wielu przedsiębiorstw. Platformy te pomagają firmom w zachowaniu konkurencyjności, wyposażając je w narzędzia i funkcje bazujące na sztucznej inteligencji. AIaaS zwalnia przedsiębiorstwa zainteresowane wdrożeniem AI z obowiązku posiadania rozległej infrastruktury oraz wiedzy technicznej. Stąd wynika atrakcyjność tego rozwiązania – wyjasnia Svetlin Nikolaev, Senior Director, UX & Emerging Products w firmie Progress.
Sztuczna inteligencja pozostanie jednym z głównym obszarów zainteresowania firm w 2025 roku, podobnie jak było to w minionych latach. Należy jednak spodziewać się, że nadchodzące miesiące przyniosą szybki rozwój nowych modeli AI oraz sposobów ich wykorzystywania. Nowe możliwości będą odkrywać zarówno przedsiębiorstwa, jak i instytucje akademickie. Firmy, które do tej pory unikały inwestycji w sztuczną inteligencję, wciąż mają możliwość dogonienia innowacyjnej konkurencji. Muszą jednak zrobić to szybko. W przeciwnym razie ich techniczne zaległości staną się bardzo kosztowne do nadrobienia.
Przedsiębiorstwa te ryzykują więc koniecznością ponoszenia w przyszłości wysokich wydatków spowodowanych m.in. potrzebą przyspieszonej implementacji AI oraz modernizacji istniejących systemów, albo wręcz wyparciem przez konkurencyjne biznesy.