Coraz więcej Polek przygotowuje się do kariery w IT podczas urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego. Ruszyły zapisy na pierwszy w Polsce kurs certyfikowanego testera oprogramowania przeznaczony tylko dla mam. Choć odsetek kobiet studiujących nauki ścisłe jest w Polsce najwyższy w całej Unii Europejskiej, to i tak informatyki na studiach wyższych uczy się zaledwie jedna Polka na siedmiu Polaków.
Według ekspertów, IT to świetne środowisko pracy dla młodych mam. – Mają szansę na dopasowany do ich potrzeb wymiar czasu pracy, przy większym doświadczeniu nie ma też problemu z pracą zdalną – uważa Magdalena Gajewska z Coders Lab.
W marcu ruszyły zapisy na pierwszy w Polsce kurs certyfikowanego testera oprogramowania przeznaczony tylko dla mam.
Choć odsetek kobiet studiujących nauki ścisłe jest w Polsce najwyższy w całej Unii Europejskiej, to i tak informatyki na studiach wyższych uczy się zaledwie jedna Polka na siedmiu Polaków.
Według najnowszego raportu IBS “Program Rodzina 500+ a podaż pracy kobiet w Polsce”, w następstwie wprowadzenia programu 500+ aż 100 tysięcy kobiet miało zaniechać pracy. Nierzadko pracodawcy nie potrafią dostosować obowiązków do ich możliwości. – Mamy najczęściej skarżą się na czas pracy: nienormowany, długi, nieprzewidywalny, z nadgodzinami, pracą na wezwanie, czasochłonnymi dojazdami – przyznaje Anna Ślusarczyk, mama dwójki dzieci i założycielka niezależnego portalu www.BabyBoom.pl i największego polskiego forum internetowego dla rodziców.
– Tym bardziej sprawdziłaby się dla nich praca w branży IT – uważa Magdalena Gajewska, ekspertka Coders Lab. I wymienia zalety tej pracy dla świeżo upieczonych mam: dopasowany do ich sytuacji wymiar czasu pracy, praca zdalna, stabilizacja finansowa. No i oczywiście zapotrzebowanie na specjalistów IT – według szacunków w Polsce jest ok. 50 tysięcy wakatów i od 300 do 800 tysięcy do 2020 roku w Unii Europejskiej.
A spośród pół miliona ogłoszeń o pracę w 2017 roku na Pracuj.pl ponad 85 tys. dotyczyło właśnie branży IT. – System edukacji reaguje na te zmiany z opóźnieniem, a kursy, prowadzone przez takie firmy jak Coders Lab, to ciekawa i przyszłościowa alternatywa dla oferty dużych uczelni – mówi Maciej Noga, współzałożyciel Grupy Pracuj.
Oprócz ok. 25 tys. studiujących aktualnie kierunki ułatwiające start w branży IT na polskich uczelniach wyższych, kolejne kilka tysięcy zainteresowanych kształci się w prywatnych szkołach programowania czy IT. Te dopasowują swoją ofertę do coraz szerszej grupy odbiorców.
Mamy zostaną testerkami
Coders Lab przygotowało pierwszy w Polsce kurs testera oprogramowania dedykowany mamom na urlopach macierzyńskich i wychowawczych.
– Od dłuższego czasu widzimy ich zainteresowanie naszą ofertą kursów programowania. Jednak jesteśmy szkołą stacjonarną, bardzo wymagającą, i nasze dotychczasowe kursy były dla nich często zbyt obciążające – przyznaje Gajewska.
Kurs testerski – mniej czasochłonny i bardziej elastyczny, jeśli chodzi o grafik zajęć – szkoła przygotowała z BabyBoom.pl, największym polskim forum parentingowym. – Chcieliśmy rzeczywiście poznać ich potrzeby, doświadczenia i stworzyć produkt, który nie będzie tak obciążający, a jednak jego efektem będą konkretne umiejętności umożliwiające rozpoczęcie pracy w IT. Również dla tych mam, które są humanistkami i nie miały nigdy nic wspólnego z programowaniem – tłumaczy ekspertka Coders Lab.
Propozycja dla mam to 80-godzinny kurs, po którym zostaną certyfikowanymi testerkami manualnymi oprogramowania. ISTQB Foundation Level, z którego egzamin będą zdawały kursantki (wszystko w cenie kursu) to najbardziej rozpowszechnione na świecie oznaczenie specjalistów-testerów. Można go porównać do tego, czym w języku angielskim jest FCE Uniwersytetu w Cambridge.
Kto nadaje się na testera?
– Tester to członek zespołu, który sprawdza czy to, co stworzyli programiści działa tak, jak chciał tego klient. Jeśli jesteś skrupulatna, komunikatywna i lubisz pracę z ludźmi sprawdzisz się jako testerka – zapewnia Gajewska. – Dużo osób zaczyna od testera, aby potem zostać programistą – dodaje.
Podczas dwumiesięcznego kursu mamy mają do wyboru albo 3-godzinne zajęcia poranne, albo wieczorne. Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu. Każda z uczestniczek jest pod opieką mentora (jak na każdym kursie oferowanym przez Coders Lab), który pomoże jej nadrobić zaległości w przypadku choroby dziecka lub matki. Egzamin wcale nie jest końcem kursu organizowanego przez Coders Lab i BabyBoom. Po nim szkoła pomoże mamie znaleźć pierwszą pracę w IT – przygotowując do rozmowy kwalifikacyjnej, poprawiając CV, udzielając poradnictwa rekrutacyjnego oraz wysyłając aplikację danej kursantki do zainteresowanych firm partnerskich.
– Idealna praca dla mam pozwala na satysfakcjonującą aktywność zawodową i rozwój osobisty, ale i spełnianie się w macierzyństwie, czyli powinna być skrojona na miarę naszych potrzeb. Powinna dać się zamknąć w swoim wymiarze, tzn. nie absorbować więcej i dłużej, niż powinna – tak, by nie pracować po nocach, w nadgodzinach, na każde wezwanie – tłumaczy Anna Ślusarczyk z BabyBoom. – Dużo mam, jeśli ma taką możliwość, decyduje się na pracę zdalną, która pozwala im łączyć macierzyństwo z życiem zawodowym – dodaje.