Ostatnimi czasu odnotowano kolejny przypadek wyłudzania doładowań. Wcześniej informowaliśmy już o podszywaniu się pod policję i pracowników obsługi terminali.Tym razem sprytny oszust wyłudza doładowania telefonu, podszywając się pod jednego z operatorów.
Jak czytamy w Nowinach, naciągacz rozsyła SMS z informacją, że jeżeli doładuje się konto kwotą 50 zł, to drugie 50 zł dostaje się gratis. Po doładowaniu okazuje się, że zamiast 50 zł zysku, mamy… 50 zł straty.
Nowiny dotarły do jednego z rzeszowskich studentów, który stał się ofiarą „naciągacza”.
– Dostałem takiego SMS-a. Kupiłem kod doładowujący za 50 zł i wysłałem go pod podany numer – opowiada Marek, student z Rzeszowa.
– Jakież było moje zdziwienie, kiedy po kilku godzinach dostałem SMS o treści: „Uszanowanko! Dzięki za kod i na przyszłość przestroga, otóż ja nie Heyah i nie bądź naiwny. Zanim coś zrobisz, pomyśl kilka razy. Pa!”.
– Myślałem, że śnię. Tak się dać nabrać – ubolewa student.
To, że SMS-y rozsyła oszust potwierdza operator Heyah, z usług którego korzysta Marek.
– Oficjalne komunikaty Heyah wychodzą z numerów 2222, 6688 lub użytkownicy otrzymują wiadomość SMS, w której zamiast numeru nadawcy wyświetla się nazwa Heyah – mówi Agata Borowska z biura prasowego Heyah. – Nie prowadziliśmy i nie prowadzimy akcji, w których wymagane jest podanie 14-cyfrowego kodu doładowującego.
– Wyłudzenie doładowania jest oszustwem i takie sprawy trzeba zgłaszać policji – radzi Zbigniew Kocój, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie – To, że oszust korzysta z telefonu na kartę nie znaczy, że nie można go namierzyć. To trudne, ale możliwe.
Co zrobić by nie dać się oszukać ?
– Przede wszystkim sprawdzić u operatora, czy taka promocja rzeczywiście ma miejsce. Każdy operator ma stronę internetową, infolinię, a w telefonie komórkowym mamy telefon do biura obsługi. Ostrożności nigdy za wiele – dodaje Kocój.
próba wyłudzenia w era
dostałam sms w stylu: dołąduj mi tel za 25 zł bo jestem za granica, niedługo wracam do kraju i to mój ostatni sms. chciałam dziada namierzyc ale niestety strony do namierzania w necie są do kitu, albo sie wyswietlaja fimiki porno po namierzeniu albo komunikat "świetny żart! wyślij go znajomym"
nie daj sie oszukać!
Sytuacja ,w której ktoś chciał wyłudzić kod doładowujący zdarzyła sie również mojej osobie,nie dałem sie jednak nabrać.Moje podejrzenia wzbudził zwykły numer telefonu z którego otrzymałem sms, do tamtej pory smsy z informacjami o promocji dostawałem podpisane "Plus",ale nigdy z "numeru cywilnego", więc odpisałem domniemanemu oszustowi, że tym razem mu sie nie uda,w odpowiedzi otrzymałem wulgarnego smsa pełnego przekleństw.
Nie zgłosiłem w/w sytuacji Policji,ponieważ nie mam czasu by chodzić co chwilę na komendę,do sądu,czy na prokurature,aby podpisywać jakieś papiery.Moim zdaniem powinniśmy zgłaszać próby oszustwa do swoich operatorów, w dalszej kolejności operatorzy mogą zgłosić na policję próbę oszustwa,myślę że leży to w ich gestii skoro ktoś próbuje sie podszyć pod Erę,czy Heyah.