Od tekstów prasowych z autorskimi poradami, poprzez nieśmiałe początki dziennikarstwa internetowego lat 90., a obecnie – najbardziej poczytne w Internecie strony z materiałami video i foto – tak w wielkim skrócie wygląda historia blogów – fenomenu ostatnich dwóch dekad. 31 sierpnia przypada Dzień Blogów, święto, o którym wie wciąż niewiele osób, ale ważne. Już pojutrze świętujemy istnienie naszych ulubionych stron, bez których poranna kawa nie smakowałaby tak dobrze!
Doogie Howser to bohater popularnego amerykańskiego serialu. Mało kto wie, że ten nastolatek uchodzi za jednego z prekursorów współczesnego blogera. Na swoim komputerze prowadził pamiętnik bardzo niezwyczajny… bo z perspektywy nastoletniego doktora medycyny. Z kolei bohaterka innej znanej produkcji, Carrie Bradshaw, dziś prawdopodobnie publikowałaby swoje teksty w sieci, nie zaś w prasie. Swoimi oryginalnymi spostrzeżeniami mogłaby dzielić się z czytelnikami w czasie rzeczywistym siedząc na ławce w Central Parku czy w modnej kawiarni w Meatpacking Distric. W ciągu zaledwie dwudziestu lat, dzięki postępowi technologii, dokonała się rzecz niesamowita – społeczeństwo zyskało nową, opiniotwórczą grupę. Zwykli z pozoru ludzie, stali się liderami, których opinie nie tylko mają wpływ na preferencje zakupowe tysięcy ludzi, ale potrafią nawet… zmienić decyzję władz politycznych.
Jak to się wszystko zaczęło?
Pierwszą osobą, która odważyła się podzielić swoimi przemyśleniami w sieci był Justin Hall. W 1994 roku założył pierwszy na świecie blog Links.net, który jest aktywny do dzisiaj. Z biegiem lat zaczęło powstawać coraz więcej podobnych stron, a pod koniec lat 90. blogosfera rozwijała się już dynamicznie. Zaczęły powstawać serwisy umożliwiające szybkie i łatwe stworzenie swojej strony, bez znajomości technik tworzenia witryn internetowych. W 1997 roku pojawiło się słowo „weblog”. Z czasem termin został skrócony do słowa „blog”. Dokonał tego Peter Merholz w 1999 roku. Podzielił on wyraz „weblog” na „we blog”, czyli „my blogujemy”. W 2005 roku został umieszczony pierwszy film na YouTube, a w 2010 roku, w momencie powstania serwisu Instagram, blogosfera otworzyła się na nowy, fotograficzny rodzaj wpisów.
Dzień Blogów – ukoronowanie długiej drogi
Blogosfera, przez wielu postrzegana jako jedna z najbardziej wpływowych grupa opiniotwórczych, doczekała się własnego święta. 31 sierpnia przypada Dzień Blogów, święto po części również technologii, która dała impuls do dzielenia się swoją twórczością z całym światem, a z biegiem lat, zrewolucjonizowała sposób ich prowadzenia.
Dziś blogerzy nie muszą już czekać na powrót do domu, by podzielić się ze światem swoimi spostrzeżeniami z pomocą stacjonarnego komputera. Laptopy zrewolucjonizowały sposób prowadzenia blogów i sprawiły, że praca z własną maszyną stała się możliwa nie tylko przy biurku, ale w dowolnym miejscu. Jednak aż do 2011 roku, kiedy wprowadzono na rynek ultrabooki, praca blogera była obarczona dźwiganiem ciężkiego sprzętu, co ograniczało zdalną pracę. Z biegiem lat laptopy stały się cieńsze, bardziej wydajne, a pojemność ich baterii znacznie się powiększyła. Dało to kolejny impuls do rozwoju blogosfery, jednak następna rewolucja przyszła wraz z udoskonalonymi aparatami fotograficznymi w tabletach i wielozadaniowych smartfonach. Wraz z powstaniem serwisów typu Instagram, otworzyło to nowe możliwości do ekspresji swojej twórczości i spostrzeżeń na temat otaczającej rzeczywistości. Dzisiaj wiele osób, sprawdzając informacje, wcześniej zagląda na blogi zamiast na wydania internetowe gazet. Niektóre z nich zyskały tak dużą siłę, że są w stanie obalać rządy!
Technologia dla współczesnego blogera
Obecnie prowadzenie bloga w niewielkim stopniu przypomina tryb pracy, który charakteryzował początki blogosfery. Dziś wystarczą tablety – szybkie, lekkie, a dzięki pojemnej baterii pozwalające blogować przez cały dzień. Pamiętajmy jednak, że przede wszystkim liczy się oryginalne patrzenie na otaczającą nas rzeczywistość.
Drodzy Blogerzy – to jest Wasz dzień! Czego Wam życzyć? Połamania klawiatury?