Wartość rynku IT Security w Polsce przekroczyła w 2014 roku psychologiczną barierę 300 mln dolarów. Nie ulega wątpliwości, że wzrost ten zawdzięcza znaczącemu zwiększeniu przez przedsiębiorstwa budżetów na ochronę infrastruktury informatycznej. Zjawisko to przybrało na sile właśnie w ubiegłym roku. Jak szacuje IDC, nakłady na bezpieczeństwo stanowią niekiedy aż 30 proc. całości wydatków na IT. Rok 2014 może się jednak okazać dopiero początkiem krzywej wzrostu.
Wiele czynników przemawia, bowiem na korzyść utrzymania się tej wysokiej dynamiki.
– Prognozy na 2015 rok mówią o 7% wzroście polskiego rynku rozwiązań bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę 3-4% wzrost całego rodzimego rynku IT, rozmawiamy o segmencie, który rozwija się bardzo szybko. Mimo to, z naszych szacunków wynika, że polskie IT Security może nawet przekroczyć zakładaną wartość wzrostu i zbliżyć się do prognozy globalnej, czyli 8%. – uzupełnia Patryk Brożek, Prezes Zarządu Wheel Systems.
A jeśli „cyber” oznacza „tu”?
Szukając odpowiedzi na pytanie o przyczynę tej silnej dynamiki nie wystarczy przytaczać danych PwC, z których wynika, że w 2014 roku miało miejsce nawet 48 proc. więcej cyberataków, niż rok wcześniej. Nie zawsze jednak liczby działają na wyobraźnię z równą siłą. Tym bardziej, jeśli ma się wrażenie, że zjawisko, o którym mowa dotyczy kogoś zupełnie innego. Kluczowa jest tu więc treść depesz agencji prasowych.
– Warto zastanowić się ile głośnych włamań wydarzyło się w ostatnim czasie. To właśnie wzrost świadomości jest najważniejszym czynnikiem, który sprawił, że bezpieczeństwo IT przestaje być tematem tabu, dyskutowanym wyłącznie w działach IT. – mówi Patryk Brożek z Wheel Systems – W tym roku po raz pierwszy także rodzime media szeroko informowały o atakach cyberprzestępców, którzy za cel obrali sobie przecież również polskie banki czy linie lotnicze. Zarządy firm oraz zwykli ludzie przekonali się w ten sposób, że cyberataki, wcale nie są takie „cyber” i mogą dotknąć także ich fizycznych pieniędzy lub pokrzyżować plany na wakacje. Zaczęli w związku z tym więcej wymagać od usługodawców, gotowych ponieść większe wydatki na bezpieczeństwo, aby utrzymać lub zdobyć klientów.
Choć wzrost świadomości i poczucie realności zagrożenia wydaje się głównym powodem tak dynamicznego wzrostu polskiego rynku IT Security, jak zwykle przyczyn zjawiska jest przynajmniej kilka. Jedną z nich może być też wprowadzenie nowych regulacji prawnych, takich jak np. Rekomendacja D w kontekście banków. Z pewnością skłoniła ona polskie instytucje finansowe do przeprowadzenia audytu zabezpieczeń. Efektem części z nich mogły być właśnie inwestycje w zabezpieczenia infrastruktury informatycznej, mające na celu dostosowanie jej do wymogów dokumentu.