Błyskawiczny rozwój technologii i nowe wyzwania, jakie przed przedsiębiorcami stawia cyfrowa transformacja społeczeństwa, wymagają odpowiedniego podejścia, innego niż stosowane dotychczas przez korporacje. Dlatego T-Mobile, jako pierwszy operator telekomunikacyjny działający na polskim rynku, postanowił wdrożyć w całej organizacji jeden z najgorętszych trendów zarządzania – Agile. Nowy model pracy sprawił, że firma zautomatyzowała wiele procesów wewnętrznych,
w tym testy produktów, które wkrótce pojawią się na rynku i będą z powodzeniem służyć klientom. T-Mobile już w pierwszych miesiącach po wdrożeniu Agile może pochwalić się też zauważalnym skróceniem prac nad ofertami – tworzenie zespołów o uzupełniających się kompetencjach to jedna z największych zalet „zwinnego” podejścia.
Agile to nowoczesna metodyka w zarządzaniu zadaniami, projektami czy nawet całą firmą, która całkowicie zmienia sposób pracy i pomaga zwiększyć wydajność. Według firmy konsultingowej McKinsey & Company organizacje, które przechodzą na Agile, mają nawet o 50 proc. większe szanse prześcignąć tradycyjną konkurencję, a ich klienci są bardziej zadowoleni z poziomu dostarczanych usług. Struktury Agile lepiej odpowiadają na zapotrzebowanie klientów i pozwalają szybciej rozwijać produkty i usługi dopasowane do ich potrzeb. Dodatkowo, na niemal każdym etapie przygotowania produktu, np. oferty, możliwe jest błyskawiczne dopasowanie go do zmieniającej się sytuacji. Transformacja to efekt i kontynuacja zmian, zachodzących w T-Mobile od kilku lat – firma nie jest już tylko operatorem telefonii komórkowej, oferuje klientom usługi konwergentne, a teraz zmienia się z klasycznego telekomu w nowoczesną firmę technologiczną.
– Zmiana sposobu zarządzania projektami na wielu płaszczyznach jednocześnie, w tak dużej firmie jak T-Mobile, wymagała przemodelowania wielu kluczowych obszarów jej działalności. Na szczęście nasz zespół nie zawiódł i wdrożenie metodologii Agile przebiegło pomyślnie – podkreśla Andreas Maierhofer, CEO T-Mobile Polska. – Musimy pamiętać, że firmy takie jak nasza, szczególnie w tak trudnych okresach dla gospodarki mają kluczowe znaczenie i nie możemy pozwolić sobie na to, by działać w klasycznych dla ubiegłego wieku modelach zarzadzania.
W przeciwieństwie do tradycyjnego modelu ideą Agile jest założenie, że w trakcie budowy projektu czy usługi nie wiemy dokładnie, jak będzie wyglądał cały przebieg pracy. Dlatego dzielony jest on na krótkie (zazwyczaj trwające od 1 do 4 tygodni) etapy, nazywane sprintami. W ich trakcie zespół projektowy samodzielnie zajmuje się danym rozwiązaniem, testuje je, zbiera informacje od klientów i zmienia produkt zgodnie z ich preferencjami. Finalne rozwiązanie czy usługa testowana jest więc w mniejszych, regularnie tworzonych częściach, co pozwala na błyskawiczne reagowanie na wszelkie niezbędne zmiany i gwarantuje najszybsze wprowadzenie nowych usług.
Pierwsze produkty wypracowane w nowym modelu już na rynku
Od czasu wprowadzenia nowej metodologii w T-Mobile wypracowano już wiele nowych produktów w znacznie krótszym czasie niż dotychczas. Jednak nie tylko czas gra tutaj tak ważną rolę. Istotne jest jednocześnie jeszcze większe zadowolenie pracowników z projektów, w których biorą udział i poczucie odpowiedzialność za nie na każdym etapie. Pierwszym „nowym” produktem było Happy Fridays, czyli usprawnienie aplikacji „Mój T-Mobile”. Zysk dla klientów? W każdy piątek mogą aktywować specjalny, bezpłatny prezent.
Według Piotra Fedora, Pre-paid Tribe Lead w T-Mobile, dzięki komplementarnym kompetencjom wszystkich zaangażowanych zespołów udało się w trakcie prac nad aplikacją kilkukrotnie skrócić czas wejścia produktu na rynek. W tradycyjnym modelu zarządzania projektami trwałoby to zdecydowanie dłużej. Nowe podejście umożliwiło też znaczne przyspieszenie wdrożenie cyfrowego systemu do komunikacji z siecią jednego z partnerów telekomunikacyjnych, w niecałe trzy miesiące od rozpoczęcia prac został on oddany do użytku.
Filozofia Agile przekłada się też na inne dziedziny pracy magentowego operatora. W ciągu ostatnich miesięcy udało się zoptymalizować wiele procesów wewnętrznych, np. wprowadzić automatyczne testy, które w znacznym stopniu skróciły czas przygotowywania nowych ofert i taryf dla klientów. W jednym zespole (tzw. tribe) pracowali wspólnie specjaliści od IT, programowania, marketingu czy sprzedaży, a rozwiązanie na bieżąco dostosowywane było do potrzeb wszystkich zainteresowanych.
– Wydarzenia ostatnich miesięcy pokazały, że telekomunikacja jest krwioobiegiem gospodarki. Przypomniały nam jednocześnie, że nic nie jest nam dane na zawsze. W każdej chwili może się wydarzyć coś, co przemodeluje cały styl życia Polaków. Musimy błyskawicznie reagować potrzeby rynku i konsumentów, a dzięki przestawieniu całej struktury zarządzania w model Agile jesteśmy w stanie to robić skutecznie niż kiedykolwiek – podsumował Andreas Maierhofer, CEO T-Mobile Polska.